Sonntag, 31. Mai 2009

Ćma / Nachtfalter

Odcienie szarości to pogranicze dwóch światów, będących nierozłączną częścią całości. Naszym wiecznym towarzyszem w każdej wędrówce jest cień, podąża za nami w dni pogodne, słoneczne, ale również w te pozbawione kolorów, które umiłował sobie najbardziej, gdyż są do niego tak bardzo podobne. Gdy mówimy, że dziś jest szaruga za oknem, kojarzymy taki dzień z czymś brzydkim i nieprzyjemnym. W rzeczywistości każda pogoda jest piękna. Zawieszone na bezlistnych drzewach krople deszczu, mienią się w takie dni wszystkimi odcieniami szarości. W kałuży odbijają się szaro-brunatne, kłębiące się chmury. Nawet na ludzi taka pogoda ma magiczne oddziaływanie. Szare, milczące ludziki, przechodzą obok nas jak cienie, znikając bezszelestnie w ciemnych uliczkach z betonu… Kolor szary nie kojarzy mi się z myszką, jak zapewne większości ludzi, ale z ćmą. Ćma to niesamowite stworzenie, kochające szare noce i ciemne dni, bo tylko wtedy możemy ją spotkać, pełną wigoru, tańczącą pośród śmiercionośnych dla niej płomieni. Właśnie wtedy nasuwa mi się na myśl znany wiersz, który natchnął mnie do stworzenia tych kolczyków, może niepozornych jak ćma, ale na pewno z charakterem.


Ćma

To nie ślepa, puszysta ćma, to ja.
Z ciemności lecę, spod jesionów, dębów i lip
do okien gasnących, do szyb.
Żadnej z tych szyb nie omijam,
o każdą się rozbijam,
tęsknię do lampy, do świecy......
Na śmierć, na śmierć lecę !

( K. Illakowiczówna )







1 Kommentar: